a. - 2008-09-12 21:22:17

Jedną z cech charakterystycznych osobowości z pogranicza jest zaburzenie tożsamości płciowej. Czy diagnostycznie bpd wyklucza gid? Czy może w przypadku osób z zaburzeniem identyfikacji płciowej, borderline jest konsekwencją  życia 'w zawieszeniu'?
Pozdrawiam
A.

Alana - 2008-09-12 23:47:21

U mnie jedno sie laczy z drugim ale jak nie wiem. Z borderline mialam powazne problemy przed rozpoczeciem przemiany ale jak probowalam sie zapisac do osrodka leczenia zabuzen osobowosci to mi powiedzieli ze wiekszosc objawow borderline sama przejdzie jak uporam sie z plcia, z byciem soba.
Musze powiedziec ze sie to sprawdzilo.

Karol - 2008-09-13 00:06:15

GID to po prostu dyskomfort z powodu własnego wyglądu i przypisywanej płci oraz demonstrowanie trwałej identyfikacji z płcią przeciwną.

Każdy może mieć GID, również osoba z osobowością borderline. :) Z tego co wiem, GID występuje i w transseksualizmie i w pewnej części przypadków osobowości borderline.

Twoje pytanie powinno brzmieć może raczej: czy osobowość borderline wyklucza transseksualizm? Oficjalnie tak, do rozpoznania transseksualizmu wymaga się m. in., tego, by tożsamość seksualna nie była przejawem jakiegoś zaburzenia psychicznego. Dlatego transseksualiści muszą uzyskać opinię psychiatry, jeśli chcą się ubiegać o oficjalną diagnozę uprawniającą do zmiany płci.

Czy osobowość borderline może być skutkiem transseksualizmu? Ja nie jestem specjalistą w tym temacie, ale różne źródła podają bardzo konkretne powody powstania osobowości borderline, więc nie sądzę, że transseksualizm jest tu powodem (choć gwarancji, co do przyczyn i skutków nie dam, to po prostu nie moja dziedzina). Chociaż nie da się wykluczyć, że oba te stany mogą występować jednocześnie i od siebie niezależnie.

Z kolei transgenderystą może być każdy, to szerokie pojęcie. :)

a. - 2008-09-15 00:01:58

Odnoszę wrażenie,że w środowisku psychiatryczno-psychologicznym transgenderyzm i transwestytyzm u osób z bdp (ts pomijam, bo wiem,że to inna bajka), jest odbierany jako kolejny symptom zaburzenia osobowości,czyli następna anomalia na tle osób niezaburzonych.Wniosek: GID zaniknie po ustabilizowaniu bordera. Takie podejście do tg sprawia,że osoby przełamujące schematy płciowe, są traktowane jako wymagające terapii dziwadła.
Ciekawi mnie ta zależność międzypłciowość - borderline. Czy dla bordera łatwość przekraczania wszelkich granic staje się w tym przypadku rzadko spotykaną umiejętnością, czy może przekleństwem, którego źródłem są negatywne doświadczenia z przeszłości?
Osobiście dążę do harmonii obu pierwiastków w sferze psyche, jeśli chodzi o ciało to niestety droga krzyżowa przede mną. Dysonans w relacji umysł-ciało zniknie w fazie samodoskonalenia;)

Karol - 2008-09-15 10:28:47

Wiesz, tak naprawdę przyczyny powstania osobowości typu borderline nie są do końca wyjaśnione. Powstały rozmaite teorie na ten temat. Wyodrębniono pewne cechy wspólne dla osób z bpd, np. wiele z nich (chociaż nie wszystkie) doświadczyło w dzieciństwie wykorzystywania seksualnego. Nie wszystkie osoby z osobowością borderline mają GID, nie wszystkie osoby z GID mają osobowość borderline. Ja myślę, że po to by zlokalizować przyczynę, warto prześledzić własną historię życiową i sprawdzić, czy oprócz GID są w niej jakieś inne czynniki występujące u osób z bpd i mogące być przyczyną. Wśród takich przyczyn wymienia się również fizyczne maltretowanie, porzucenie, nadopiekuńczość, organiczne uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego. Bierze się też pod uwagę czynnik genetyczny.

Z tego, co udało mi się wyczytać, widzę, że jednym z głównych objawów bpd jest niestabilny obraz własnego "ja". Ta niestabilność może dotyczyć identyfikacji seksualnej, ale też i innych obszarów "ja".

Myślę, że leczenie mogłoby ten obraz siebie ustabilizować. Zdolność przekraczania granic może być czymś pożytecznym, ale jeśli ma być okupiona poważnymi życiowym problemami, myślę, że nie jest tego warta. Sądzę, że w przypadku bpd warto podjąć leczenie, a transgenderystą można być zawsze i wszędzie, liczy się to, żeby mieć w życiu jak najłatwiej. Ja nie jestem w stanie dać gwarancji, czy u danej osoby GID jest wynikiem bpd, czy czymś współistniejącym niezależnie, ale na pewno nie zaszkodzi spróbować leczenia i zobaczyć, co się stanie. :)

Osobiście nie uważam transgenderyzmu za anomalię (w negatywnym znaczeniu tego słowa), niezależnie od tego, z jakimi problemami zmaga się dana osoba. :) Ten świat potrafi być czasem bardzo nieprzyjaznym miejscem, więc mocno by mnie zdziwiło, gdyby wszyscy byli modelami zdrowej psychiki. A "zdrowy" to taki, który nie cierpi, nie czuje dyskomfortu, nie potrzebuje jakiejś formy pomocy, by żyło mu się lepiej. Czasem to trudne i jest to w pełni zrozumiałe.

lokomotiv - 2008-09-22 18:53:51

U mnie intensywność postawy borderline wzrastała wraz z rozwojem samoświadomości, a co za tym idzie, z brakiem jednoznacznej identyfikacji. Mogę zatem powiedzieć, że w moim przypadku te dwie rzeczy są ściśle ze sobą powiązane, jedna wynika z drugiej, jedna drugą wzmacnia, a co za tym idzie - potęgują moje poczucie braku akceptacji (autoakceptacji). Nie wiem, czy faktycznie tak jest, bo może bordeline jest odpowiedzią na brak poczucia jedności z własną biologiczną płcią, ale obie towarzyszą mi tak długo, że w zasadzie idą ze sobą w parze.