T R A N S G E N D E R Y Z M


#1 2009-07-30 17:30:37

Lalka

http://pun.pl/rangi/Multi-Shape/%5Bg5%5Dstars/%5Bg5%5Dstars_5.png

8106154
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2006-11-18
Posty: 87
WWW

Oświadczenie Komisarza Rady Europy d.s. Praw Człowieka

http://transfuzja.org/pl/artykuly/oglos … owieka.htm

Prawa człowieka powinny być w pełni respektowane w stosunku do osób transpłciowych – mówi Komisarz Hammarberg

Strasbourg 29.07.2009 – kraje członkowskie Rady Europy powinny robić więcej, by powstrzymać transfobię i dyskryminację osób transpłciowych. Sytuacja osób transpłciowych jest od dawna ignorowana i zaniedbana, pomimo że problemy, z jakimi się borykają, są rzeczywiste i typowe dla tej grupy właśnie. Doświadczają one wysokiego stopnia dyskryminacji i nietolerancji na wszystkich obszarach życia, włącznie z bezpośrednią agresją. Osoby transpłciowe są ofiarami brutalnych przestępstw na tle nienawiści z morderstwem włącznie w niektórych europejskich krajach – powiedział Komisarz ds. Praw Człowieka Rady Europy Thomas Hammarberg w Referacie poświęconym tematowi „Prawa człowieka a tożsamość płciowa”.

Komisarz  stwierdza tam, że uznawane przez społeczność międzynarodową standardy praw człowieka takie jak prawo do życia, fizycznego dobrostanu/integralności fizycznej i prawo do opieki zdrowotnej odnoszą się jednakowo do wszystkich ludzi, włącznie z osobami transpłciowymi. Podobnie posiadają one prawo do ochrony przed dyskryminacją na rynku pracy.

Dokument Komisarza opisuje także pozytywne kroki, które podjęto w niektórych krajach celem ochrony praw osób transpłciowych. Jednakże, zarówno transfobia jak autentyczna ignorancja w tym temacie są znacznie rozpowszechnione. Dokument zaleca, aby kraje członkowskie Rady Europy podjęły dalsze działania powstrzymujące dyskryminację, w tym także szkolenie personelu medycznego. Komisarz stwierdza także, że nie powinno się stawiać osób transpłciowych przed koniecznością poddania się sterylizacji lub innym zabiegom medycznym, aby ich tożsamość płciowa była uznawana.
Referat „Prawa ludzkie a tożsamość płciowa” został wygłoszony 29 lipca 2009 o 13.30 w Kopenhadze podczas II Międzynarodowej Konferencji na rzecz Praw Człowieka LGBT.

Tłumaczył Marcin Boronowski


Bo każdy ma prawo być sobą...

Offline

 

#2 2010-01-11 21:23:17

Solo

http://pun.pl/rangi/Multi-Shape/%5Bg5%5Dstars/%5Bg5%5Dstars_5.png

Skąd: Wrocklaw
Zarejestrowany: 2009-03-18
Posty: 76
Gender: agender

Re: Oświadczenie Komisarza Rady Europy d.s. Praw Człowieka

ONZ też reaguje - http://www.bibula.com/?p=14874

Najnowszy raport doradczy w sprawie ochrony praw człowieka w kontekście walki z terroryzmem, który został latem przesłany do Zgromadzenia Ogólnego ONZ, zawiera radykalne przedefiniowania pojęcia „płeć” – informuje LifeSiteNews.com. Stwierdza się w nim, że „płeć” jest „konstruktem społecznym”, który nie ma nic wspólnego z biologią.

Raport nt. łamania praw człowieka w kontekście walki z terroryzmem został opracowany przez Specjalnego Sprawozdawcę ONZ Martina Scheinina. Miał on zwrócić uwagę na sytuację kobiet uwikłanych w wojnę z terroryzmem. Zamiast tego Scheinin wykorzystał nadarzającą się sposobność do promowania „praw homoseksualnych”.

W raporcie napisał m.in., że „społeczeństwo ponosi odpowiedzialność za to, w jaki sposób są definiowane i rozumiane role oraz funkcje mężczyzn i kobiet w społeczeństwie, w tym także jaki jest stosunek do kwestii «orientacji seksualnej» i tożsamości płciowej”.

Scheinin stwierdził również, że płeć to „konstrukt społeczny”. Jego zdaniem płeć jest „zmienna w czasie i w rożnym kontekście”. Absolutnie nie jest czymś stałym. Zaleca redefinicję pojęcia „płci”. Uważa, że dzięki postrzeganiu jej jako „konstruktu społecznego – zmieniającego się w czasie i w zależności od kontekstu” – a nie biologicznego, można będzie lepiej ocenić złożoność zjawiska naruszania praw człowieka.

Takie definiowanie „płci” już nieraz było dyskutowane na forum ONZ i zawsze odrzucały je państwa członkowskie. Nie znalazło ono odzwierciedlenia w oficjalnych dokumentach. Również Rzymski Statut Międzynarodowego Trybunału Karnego, który jest wiążący dla krajów członkowskich ONZ, odnosi „płeć” do kobiet i mężczyzn. Jednak Biuro Specjalnego Doradcy i Równouprawnienia Płci oraz Awansu Kobiet rozumie pojęcie „płeć” podobnie jak Scheinin.

Nowy raport stwierdza także, że konieczna jest zmiana trzech dokumentów w tym m.in. Międzynarodowego Paktu Praw Gospodarczych, Społecznych i Kulturalnych tak, by odzwierciedlały one stan faktyczny, jeśli chodzi o zapewnienie przestrzegania praw „osób różnych tożsamości płciowych” i tzw. orientacji seksualnych. Na poparcie tej tezy autor raportu przytoczył cytaty z, niewiążącego dla państw członkowskich, dokumentu Zasady z Dżakarty, w którym różne organizacje pozarządowe zgodziły się, że „tożsamość płciowa” oraz tzw. orientacja seksualna są kategoriami, które należy uwzględnić w dokumentach traktujących o prawach człowieka.

Dokument, który pojawił się już latem, dopiero teraz zaczął przyciągać uwagę delegatów III Komitetu Zgromadzenia Ogólnego ONZ.

Źródło: LifeSiteNews.com, AS

Ostatnio edytowany przez Solo (2010-01-11 21:40:01)

Offline

 

#3 2010-01-11 23:50:15

JulekM

http://pun.pl/rangi/Multi-Shape/%5Bg5%5Dstars/%5Bg5%5Dstars_5.png

617117
Skąd: Londyn
Zarejestrowany: 2009-12-30
Posty: 237
Gender: tg k/m

Re: Oświadczenie Komisarza Rady Europy d.s. Praw Człowieka

*Przeczytałem cała dyskusję odnośnie tego raportu i uważam, że jest to jakaś proba 'zrewidowania' przestarzałego już systemu za pomocą którego klasyfikuje się ludzi jako 'K' lub 'M'- ostatecznie do identyfikowania jednostek to wogole nie jest już potrzebne, skoro można ich zidentyfikować po kodzie dna.
Zależy zresztą, jaką się przyjmie definicję płci - definicje się zmieniają wraz ze zmianą uwarunkowań - bo co się stało z tak zwanymi 'tradycyjnymi rolami przypisywanymi mężczyznom lub kobietom w życiu społecznym? Kiedyś mężczyzni generalnie byli pewni swojego poczucia męskości, przez\ to, że kobiety nie wkraczały w ich domenę, Mężczyzna był panem domu, a żona z konieczności mu podlegala, nie mając możkliwości na to by być finansowo niezależną /mogła być niezależną, ale się narażała na ostracyzm społeczny/.Mężczyzna z jasno wyznaczonym miejscem w społeczeństwie, miał jasną pewność swojej społecznej, męskiej roli - dziś kiedy kobiety są niezależne, mężczyznom trudno być 'męskimi' - bo różnica, która dawała im spore poczucie 'władzy' już nie istnieje. chociaz emancypacja kobiet nie jest całkowita - dziś okazuje się że to żona może zarabiać lepiej od męża, odnosic sukcesy zawodowe, dzięki antykoncepcji sex przestał być związany z prokreacją etc - dzis wielu młodym mężczyznom się trudno odnaleźć w tak 'przeorganizowanym świecie' - nagle zapracowana zawodowo kobieta oczekuje od partnera nie finansowego, jak kiedyś, a emocjonalnego wsparcia, czego mężczyźni uczą się dopiero od niedawna, i często nie radzą sobie z tym, ponieważ wychowywani są tak, zeby nie okazywać emocji. A kobiety narzekają, że są oni 'zniewieściali' ponieważ często nie radza sobie z taką społeczną presją, bycia 'silniejszą płcią' niż kobiety, ktore nawiasem mówiąc, w dzisiejszych czasach doskonale się odnalazły w wielu zawodach bedących jeszcze niedawno męską domeną. Argument, ktory ktos może tu wysunąć, że kobieta na skutek swoich cech biologicznych, nie jest zdolna do ciężkiej fizycznej pracy, np w hucie, jest bezsensu - silna fizycznie biologiczna kobieta nadaje się do takiej pracy bardziej, niż wątły biologiczny mężczyzna.

do wieku osiemnastego czlowiek był w zasadzie postrzegany bardziej przez pryzmat społecznej funkcji, niż jednostka. Pojęcie jednostki też jest zasadniczo nowe, jak i psychologia wogóle. być moze kopiujemy zachowania charakterystyczne dla męskiej, lub damskiej płci, zmuszeni do poruszania się pośród ludzi, ktorzy robią to samo, jest to interesująca teoria której czasem, jak się nad nią zastanawiam to trudno jej w sumie odmówić racji, ale z drugiej strony mamy cały ten bagaż historyczno społecznego uwarunkowania, ktory w jakims tam stopniu kulturowo sie powiela, i być może powoli, powoli się to zmieni - pojęcia i definicje ulegają takim samym 'procesom' jak wszystko - te pojęcia ktorych się nie uzywa, podług zmieniającej się rzeczywistości, zostają zapomniane i zastapione przez inne pojęcia, albo też ewoluują i tracą pierwotne znaczenie.
Nie widzę sensu w dywagowaniu, jak tu zdefiniować słowo płeć, bo mozna kazde pojęcie definiować na nowo - o ile prościej byłoby usunąć rubryczkę płeć z dowodu.
Zastanawiam się teraz tak na marginesie, do jakiego stopnia moj wstręt do ciala jest zdeterminowany przez wstręt to spolecznej 'roli' w tym ciele, i mimo tego,ze po zastanowieniu zdecydowałem się przyznać rację i stanowisku Karola, i Solo, to ostatecznie tę kwestię rozstrzygnąć jest mi trudno, inaprawdę nie wiem jak to z tym jest - moze po prostu stoi za mna kilka tysiecy lat uwarunkowan kulturowych, ktore mi kształtują myslenie o świecie i czucie tego tak, a nie inaczej. Może nie umiem spojrzec na cialo i sex inaczej niz przez pryzmat jego 'funkcji i budowy' i mam 'nielogiczny' ale jakże realny wstręt do swojego ciała.

A tak na koniec, to chyba walczy sie o świadomość społeczną, bo koniec końców np. w Londynie ta ochrona prawna przed dyskryminacja polega na tym, ze w razie dyskryminacji dokladnie wiem do kogo mam sie zglosic i jestem chroniony przez prawo, co nie zmienia faktu że ta dyskryminacja moze miec miejsce. Zastanawia tez panika, jaką cała ta kwestia plci, tożsamości i orientacji budzi w tzw. 'statystycznym społeczeństwie' co moze przemawiac za tym, ze kwestia tozsamości u biologicznych mężczyzn i biologicznych kobiet jest dla nich przedmiotem szczegolnej troski, i denerwuje ich niezmiernie, że ktos moze mieć inaczej, bo się czują sami zagrożeni w swojej pewności, podświadomie.

Offline

 

#4 2010-01-12 16:27:40

Solo

http://pun.pl/rangi/Multi-Shape/%5Bg5%5Dstars/%5Bg5%5Dstars_5.png

Skąd: Wrocklaw
Zarejestrowany: 2009-03-18
Posty: 76
Gender: agender

Re: Oświadczenie Komisarza Rady Europy d.s. Praw Człowieka

Ostatecznie uznano dyskryminację wymierzoną w "tożsamość płciową" i "orientację seksualną" - http://www.piotrskarga.pl/ps,4609,2,0,1 … macje.html


Zgromadzenie Ogólne ONZ eliminuje odniesienia do ”orientacji seksualnej”


Zgromadzenie Ogólne Organizacji Narodów Zjednoczonych usunęło w ubiegłym tygodniu z tekstu komentarzy do Międzynarodowego Paktu Praw Gospodarczych, Społecznych i Kulturalnych odniesienia do tzw. orientacji seksualnej oraz tożsamości płciowej. – To wielkie zwycięstwo prawa naturalnego oraz rodziny i policzek wymierzony radykałom – skomentował głosowanie Zgromadzenia Ogólnego Austin Ruse, szef Katolickiego Instytutu Rodziny i Praw Człowieka (C-FAM).

Z komentarzy do Międzynarodowego Paktu Praw Gospodarczych, Społecznych i Kulturalnych usunięto określenia „orientacja seksualna” i „tożsamość płciowa”.

Międzynarodowy Pakt o Prawach Gospodarczych, Społecznych i Kulturalnych został przyjęty 16 grudnia 1966 r. i stanowi on m.in., że państwa które go zaaprobowały „zobowiązują się do respektowania praw zagwarantowanych w niniejszej konwencji bez względu na rasę, kolor skóry, płeć, język, religię ... lub jakikolwiek inny cenzus”.

W komentarzach do tego paktu chciano aby pod pojęcie „innego cenzusu” „podciągnąć” dyskryminację ze względu na „orientację seksualną” i „tożsamość płciową”. Gdyby przyjęto te określenia, to państwa, które podpisały pakt musiałyby zagwarantować prawa niedyskryminacyjne ze względu na „orientację seksualną” i „tożsamość płciową.” Terminy takie jednak nigdy uprzednio nie były ujęte w żadnym wykazie obejmującym kategorie dyskryminacji.

Komitet pomocniczy Zgromadzenia Ogólnego jeszcze kilka tygodni temu opowiedział się za utrzymaniem kontrowersyjnych odnośników. Jednak po kilkutygodniowych uzgodnieniach i w wyniku głosowania określenia usunięto.

Polska ratyfikowała Pakt Praw Gospodarczych, Społecznych i Kulturalnych w 1977.

Źródło: LifeSiteNews.com

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora