T R A N S G E N D E R Y Z M


#1 2007-05-10 21:38:41

Karol

http://pun.pl/rangi/Multi-Shape/%5Bg5%5Dstars/%5Bg5%5Dstars_5.png

Zarejestrowany: 2006-11-15
Posty: 1233
Gender: tg k/m

Przyczyny transseksualizmu.

http://archiwum.wiz.pl/2001/01072900.asp - przeczytałem dzisiaj artykuł z "Wiedzy i Życia" spod tego adresu. Wszystkim go polecam. Według teorii biologicznej za transseksualizm odpowiada pewien fragment podwzgórza zwany BST. Jego typ ma zależeć od proporcji między androgenami, a estrogenami w życiu płodowym. Zaburzenia hormonalne matki lub płodu prowadzą do zmiany tej proporcji i defektu podwzgórza (ja bym powiedział "nietypowość" zamiast "defekt", ale przyjmijmy, że tu to słowo jest neutralne). Ich przyczyny mogą być różne, a ponieważ wydzielanie hormonów zależy od informacji genetycznej, sam transseksualizm może mieć genetyczne podłoże.

Ok, jeśli z poziomami hormonów matki jest wszystko w porządku i to ts ma genetyczny defekt wydzielania hormonów, co się dzieje z jego układem hormonalnym po urodzeniu. Nadal może istnieć nietypowa proporcja estrogeny/androgeny, co przejawia się nietypowym wyglądem. Pod względem hormonalnym taka osoba nie będzie typowym przedstawicielem swojej biologicznej płci, ale będzie też różnić się od przedstawicieli płci odczuwanej (przejrzałem swoje fotki, na niektórych nie wyglądam typowo, ale stylizacja też robi swoje).

Artykuł mówi, że przypuszczalnie ośrodek podwzgórzowy odpowiada za subiektywne poczucie przynależności do określonej płci. Musiałem zmienić pogląd: najwyraźniej można to czuć. Ale co się dzieje, gdy środowisko mówi człowiekowi, że nie przynależy on do odczuwanej płci, a wierność biologicznym (cielesnym) faktom każde mu się ich trzymać i tłumić nieracjonalne w jego przekonaniu odczucia. Całe życie mówi się takiemu człowiekowi, że należy do innej kategorii, więc jak może czuć przynależność do grupy, która go odrzucała i nie traktowała tak, jak by tego chciał (będąc wiernym definicji medycznej nie mogę powiedzieć o sobie: transseksualista, bo mam przykre poczucie nieprzynależenia nigdzie).

Kolejna rzecz: wg artykułu transseksualizm pojawia się w wieku przedszkolnym (ja wtedy nie rozumiałem podziału płciowego, myślałem, że wszyscy są tacy sami, byłem mało zsocjalizowany, bawiłem się w neutralne płciowo zabawy, sam albo z jedną osobą, 1/1 - to było dla mnie optimum, nie czułem przynależności do żadnej grupy; mój transgenderyzm, czy jak to nazwać, pojawił się w średniej szkole).

Czy mógłbym się dowiedzieć, jak to jest u Was odnośnie tych trzech kwestii:

1) Ewentualny nietypowy wygląd, głos, inne cechy.
2) Poczucie przynależności.
3) Okres przedszkolny.

Offline

 

#2 2007-05-10 22:19:07

Karol

http://pun.pl/rangi/Multi-Shape/%5Bg5%5Dstars/%5Bg5%5Dstars_5.png

Zarejestrowany: 2006-11-15
Posty: 1233
Gender: tg k/m

Re: Przyczyny transseksualizmu.

Chciałbym poświęcić ten wątek także rozmowie na temat różnych teorii, wymianie poglądów i informacji o badaniach prowadzonych w tym kierunku itp.

Szkoda, że nie można sobie zbadać podwzgórza, a NFZ tego nie sfinansuje.

Poniżej kilka cytatów dla bardzo zainteresowanych:

Z http://jcem.endojournals.org/cgi/content/full/85/5/2034 :

The number of neurons in the BSTc of male-to-female transsexuals was similar to that of the females (P = 0.83). In contrast, the neuron number of a female-to-male transsexual was found to be in the male range. Hormone treatment or sex hormone level variations in adulthood did not seem to have influenced BSTc neuron numbers.

The strongly connected and sexually differentiated hypothalamus, septum, bed nucleus of the stria terminalis (BST), and amygdala are implicated in sexually dimorphic patterns of reproductive and nonreproductive behaviors.

Pojawia się tu też: amygdala - ciało migdałowate. Ja myślę, że nie tylko zaburzenia hormonalne, ale też inne czynniki mogą się przyczynić do defektu podwzgórza.

Z http://www.ncbi.nlm.nih.gov/entrez/quer … t=Abstract

The BST and centromedial amygdala have common cyto- and chemo-architectonic characteristics, and these regions are components of a distinct neuronal complex.

Jeśli BST i ciało migdałowate mają podobną strukturę, ten sam czynnik mógłby uszkodzić (zmienić) obie te struktury.

Z http://pn.psychiatryonline.org/cgi/cont … l/39/11/33

The amygdala is believed to be key in the pathophysiology of OCD because of its prominent role in fear processing and because it is a crucial target for serotonin reuptake inhibitors, the medications of choice for treating OCD.

Z http://www.sciencedaily.com/encyclopedia/Amygdala

Conditions such as anxiety, autism, depression, post-traumatic stress disorder, and phobias are suspected of being linked to abnormal functioning of the amygdala, owing to damage, developmental problems, or neurotransmitter imbalance.

Miałem z tego wszystkiego po trochu.

Znowu głośno myślę. Może to te dodatki sprawiają, że jestem tg, a nie ts z definicji.

Offline

 

#3 2007-05-10 22:55:29

Karol

http://pun.pl/rangi/Multi-Shape/%5Bg5%5Dstars/%5Bg5%5Dstars_5.png

Zarejestrowany: 2006-11-15
Posty: 1233
Gender: tg k/m

Re: Przyczyny transseksualizmu.

W jednym z cytatów pojawia się: "płciowo dymorficzny wzorzec zachowań reprodukcyjnych i niereprodukcyjnych".
Być może z tego powodu nie rozumiem potrzeb i pragnień większości osób mojej biologicznej płci. Ja chcę czegoś innego. Transwestyta, który bawi się w przebieranie albo robi to z sobie znanych tylko powodów, również mnie nie zrozumie, jeśli myśli, że jestem jak on -  z typowym dla swojej biologicznej płci BST (tu zakładam, że teoria BST jest prawdziwa i mój przypadek można nią wyjaśnić).

Offline

 

#4 2007-05-12 12:07:41

Karol

http://pun.pl/rangi/Multi-Shape/%5Bg5%5Dstars/%5Bg5%5Dstars_5.png

Zarejestrowany: 2006-11-15
Posty: 1233
Gender: tg k/m

Re: Przyczyny transseksualizmu.

Napisałem "większości", ale moim zdaniem wolność i indywidualizm są najważniejsze. Ważniejsze od wyników badań i statystyk (to tylko statystyki i nic nie mówią o konkretnym człowieku). Człowiek to zbyt skomplikowana struktura, żeby wyjaśniać go neuroanatomią. Całe życie działają na niego czynniki modyfikujące, każdego człowieka powinno się rozpatrywać indywidualnie, poza tym nie ma żadnego nakazu, by być takim, a nie innym.

Wolność - po prostu ją kocham.

Jeśli powiem: >>jestem "taki", bo prawdopodobnie mam taką biologię<<< można z tego wywnioskować, że >>ktoś, kto ma biologię typową dla swojej biologicznej płci, musi być "owaki" <<. Nie myślę tak. Każdy ma prawo być "taki", "siaki" lub "owaki", lub "jeszcze jakiś tam".

Zresztą nie wiem, jaka jest prawda o mnie samym. Co dopiero o całej ludzkości.

Offline

 

#5 2007-05-12 17:20:26

 Pakosław

http://pun.pl/rangi/Multi-Shape/%5Bg5%5Dstars/%5Bg5%5Dstars_5.png

Zarejestrowany: 2007-04-10
Posty: 598

Re: Przyczyny transseksualizmu.

Karol napisał:

Czy mógłbym się dowiedzieć, jak to jest u Was odnośnie tych trzech kwestii:

1) Ewentualny nietypowy wygląd, głos, inne cechy.
2) Poczucie przynależności.
3) Okres przedszkolny.

U mnie było tak:
1)W dzieciństwie miałem niemalże identyczne brzmienie głosu jak mój brat. Podobieństwo było tak duże, że przez telefon mylili nas znajomi oraz członkowie dalszej rodziny (babcie, ciotki). Brat musiał ustalać nawet z kolegami tajne hasła, bo dla zabawy lubiłem podszywać sie pod niego : )). Do dzisiaj wiele osób słysząc mnie jedynie w telefonie, mówi "per pan".
Wyglądu też nie miałem nigdy zbyt dziewczęcego, chociaż gdybym się postarał, to mógłbym się wystylizować ewidentnie na dziewczynę pewnie. Obecnie mogę śmiało uchodzić za faceta, bez robienia wielkich cerygieli z sobą : )).
2)W tej chwili czuję przynależność do rodzaju męskiego i o ile mnie pamięć nie myli, zawsze tak było. W męskich grupach czuję się po prostu bardziej swojsko. W dzieciństwie musiałem czasem przywdziewać kobiece ciuchy i czułem się wtedy jak upokorzony śmieć. Idąc ulicą zastanawiałem się nieustannie czy ktoś ze znajomych mnie zobaczy i starałem sie oszacowac do jakiego stopnia się ośmieszę. Ponadto będąc dzieckiem postrzegałem dziewczyny jako gorszy gatunek i starałem się je maskulinizować. Np. na w-fach nie pozwalałem na to, żeby się obijały i marnowały podpierając ściany, hahaa. W szatni musiały się spieszyć z przebieraniem, bo każda minuta w-fu była dla mnie na wagę złota. Jeśli bojkotowały skoki przez skrzynię, to szantażowałem wuefiskę skargą do wychowawcy i dyrektora. Pilnowałem skrupulatnie żeby walczyły na parkiecie do ostatniej kropli potu i do samego dzwonka. Poza tym uwielbiałem zabawę w wojnę, robienie łuków, kolekcjonowanie pistoletów, wszelkie bijatyki i piłkę nożną. W sumie bawiłem się chyba we wszelkie możliwe zabawy (męskie częściej, damskie rzadziej), sporadycznie też lalkami. Totalnie nie nawidziłem jedynie skakania w gumę i w kabla oraz areobiku! Z bratem bawiliśmy sie czasem misiami i innymi pluszowymi zwierzętami, np. w szkołę, czy mecze piłki nożnej, ale ekipa pluszaków składała się zawsze z samych męskich postaci (damskie pojawiały się pojedyńczo, drugoplanowo i bardzo epizodycznie).
3)Okres przedszkolny generalnie słabo pamiętam. Nie miałem wtedy żadnych przyjaciół i nie zwracałem chyba większej uwagi na płeć dzieci w przedszkolu, bawiąc się z kim popadnie. Żadnych imion czy twarzy nie mogę sobie przypomnieć. Pamiętam za to jak w czasie leżakowania lubiłem analizować pęknięcia w farbie na suficie, jakie wzory miały moje piżamy i poszewki do kołdry i poduszki, jak kiedyś kazano mi spać samemu na korytarzu, jak musiałem oddać na cele społeczne swoją ulubioną zabawkę i kilka innych epizodów nie związanych z płciami. Poza przedszkolem, czyli w domu twierdziłem, że jestem chłopcem, nie chciałem nosić sukienek i wolałem żeby się urodził brat zamiast siostry, co zresztą się spełniło : ).

Offline

 

#6 2007-05-12 17:24:52

 Pakosław

http://pun.pl/rangi/Multi-Shape/%5Bg5%5Dstars/%5Bg5%5Dstars_5.png

Zarejestrowany: 2007-04-10
Posty: 598

Re: Przyczyny transseksualizmu.

Karol napisał:

Szkoda, że nie można sobie zbadać podwzgórza, a NFZ tego nie sfinansuje.

A prywatnie nie dałoby się zbadać podwzórza? Po tych wszystkich niewsach nabrałem ochoty na kolejne badania .

Offline

 

#7 2007-05-13 01:10:45

Karol

http://pun.pl/rangi/Multi-Shape/%5Bg5%5Dstars/%5Bg5%5Dstars_5.png

Zarejestrowany: 2006-11-15
Posty: 1233
Gender: tg k/m

Re: Przyczyny transseksualizmu.

Pakosław napisał:

A prywatnie nie dałoby się zbadać podwzórza? Po tych wszystkich niewsach nabrałem ochoty na kolejne badania .

Te badania BSTc dotyczyły mózgów zmarłych pacjentów.
Gdyby można było to zbadać, dawno bym to zrobił. Potem, jeśli wyniki byłyby dla mnie pomyślne, pokazałbym je rodzinie i powiedział: zobaczcie, to nie jest moja, ani niczyja wina, to tylko BSTc.

Offline

 

#8 2007-05-13 15:03:31

Karol

http://pun.pl/rangi/Multi-Shape/%5Bg5%5Dstars/%5Bg5%5Dstars_5.png

Zarejestrowany: 2006-11-15
Posty: 1233
Gender: tg k/m

Re: Przyczyny transseksualizmu.

Gdyby okazały się niepomyślne, powiedziałbym: zróbmy badania jeszcze raz.
Gdyby znów się nie powiodły, powiedziałbym: i co z tego, i tak mam prawo manifestować swoją osobowość w ten sposób, bo takie mam obywatelskie prawo. Mam prawo czuć przynależność go grupy, do której bardziej pasuję.

Rodzinę bardziej przekonałyby wyniki badań.

Offline

 

#9 2007-05-13 18:41:55

Oskar

http://pun.pl/rangi/Multi-Shape/%5Bg5%5Dstars/%5Bg5%5Dstars_5.png

Zarejestrowany: 2007-01-13
Posty: 181

Re: Przyczyny transseksualizmu.

Nie wierzę, że rozmiar podwzgórza może mieć jakiekolwiek znaczenie, tak samo jak nie wierzę, że znaczenie może mieć długość palców czy wierzchni kciuk na splecionych ze sobą dłoniach. Jak dla mnie bzdury i zabobony, a "naukowcy" na swoje potrzeby potrafią zbadać i udowodnić dosłownie wszystko co im się tylko będzie podobało. Smutne, że wyniki takich "badań" kogokolwiek do czegokolwiek przekonują.

Ostatnio edytowany przez Oskar (2007-05-13 18:43:10)

Offline

 

#10 2007-05-13 21:06:47

Karol

http://pun.pl/rangi/Multi-Shape/%5Bg5%5Dstars/%5Bg5%5Dstars_5.png

Zarejestrowany: 2006-11-15
Posty: 1233
Gender: tg k/m

Re: Przyczyny transseksualizmu.

Oskar, widzisz, że jestem uczciwy i rozważam rozmaite teorie.

Co Cię tak martwi? Potencjalna obecność ośrodka odpowiadającego za poczucie tożsamości? Skoro istnieje ośrodek orientacji seksualnej, czemu by miał nie istnieć ośrodek tożsamości rodzajowej? Homoseksualistów cieszy teoria biologiczna, tg/ts też mają prawo szukać przyczyn w badaniach naukowych. Co innego zostaje? Nie mów, że psychoanaliza.

Offline

 

#11 2007-05-13 22:39:16

Karol

http://pun.pl/rangi/Multi-Shape/%5Bg5%5Dstars/%5Bg5%5Dstars_5.png

Zarejestrowany: 2006-11-15
Posty: 1233
Gender: tg k/m

Re: Przyczyny transseksualizmu.

Ja osobiście nie pasuję tak do końca nigdzie. To nie jest miłe odczucie. Mój transgenderyzm opiera się w dużej mierze na braku manifestacji tego, co uważane jest za kobiece. Dysforia z powodu ciała opiera się na niezgodności z wybranym wzorcem idealnym i na symbolice, jakiej się doszukuję w cielesności. Manifestacja tego, co uważane jest za męskie, nie jest u mnie pełna, np. brak zainteresowania sportem i rywalizacją. Z innych ogólnych cech są u mnie wyraźne: potrzeba kontrolowania swojej przestrzeni, niechęć do podporządkowania, przywiązanie do własnego zdania. Bycie odbieranym społecznie jak mężczyzna jest dla mnie jedyną szansą na normalność. Bez tego wpadam w izolację i zaczynam być bezpłciową maszyną. Jestem nieco obsesyjny i trochę autystyczny, ale jako mężczyzna jestem w stanie być w miarę normalny, czuję tę rolę i rozumiem, lubię tak o sobie myśleć i czuję się wtedy swobodnie. Znajduję takie wzorce, które mi odpowiadają. Do myślenia o sobie jako o kobiecie mam awersję. Bycie kobietą to bycie niedoidentyfikowanym więźniem dziwacznej roli i sytuacji, ból, próba redukcji uczuciowości (po to, żeby nic nie czuć), gniew człowieka, któremu odebrano wolność i którego odrzucono, to samotność i niezrozumienie. Ja mogę być albo dosyć normalnym mężczyzną (na tyle, na ile potrafię i na ile to jest normalna sytuacja) albo dziwacznym potworem bez poczucia tożsamości. U mnie jest ciągłe pytanie: czy ktoś taki jak ja ma prawo czuć się mężczyzną? Jak popatrzę w lustro, mam wątpliwości. Pojawia się poczucie winy, że to wbrew faktom i że jednak nie do końca pasuję. BSTc pozwoliłoby mi się go pozbyć. Cokolwiek, co by było dowodem, uprawnieniem, zezwoleniem. Społecznie nie umiem funkcjonować jak normalna kobieta. I nie chcę, nie lubię tego.

Offline

 

#12 2007-05-13 22:59:10

Karol

http://pun.pl/rangi/Multi-Shape/%5Bg5%5Dstars/%5Bg5%5Dstars_5.png

Zarejestrowany: 2006-11-15
Posty: 1233
Gender: tg k/m

Re: Przyczyny transseksualizmu.

Jeśli w niektórych kwestiach my, którzy dyskutujemy na tym forum, czujemy podobnie, to dla mnie znaczy bardzo dużo, bo do tej pory niewielu mnie rozumiało, np. nalegając na stosowanie żeńskiej formy w nieoficjalnych rozmowach, mimo, że powiedziałem, jakie to dla mnie nieprzyjemne. Wystarczy, że w moim oficjalnym życiu jestem do tego zmuszony, ale wtedy podchodzę do tego bezuczuciowo. W oficjalnych sytuacjach, np. w pracy i tak nie jest się do końca sobą, trzeba się trzymać konwencji, wiem, że wiele osób nie-tg i nie-ts też tak ma.

Offline

 

#13 2007-05-15 17:00:59

 Pakosław

http://pun.pl/rangi/Multi-Shape/%5Bg5%5Dstars/%5Bg5%5Dstars_5.png

Zarejestrowany: 2007-04-10
Posty: 598

Re: Przyczyny transseksualizmu.

Oskar napisał:

Nie wierzę, że rozmiar podwzgórza może mieć jakiekolwiek znaczenie, tak samo jak nie wierzę, że znaczenie może mieć długość palców czy wierzchni kciuk na splecionych ze sobą dłoniach. Jak dla mnie bzdury i zabobony, a "naukowcy" na swoje potrzeby potrafią zbadać i udowodnić dosłownie wszystko co im się tylko będzie podobało. Smutne, że wyniki takich "badań" kogokolwiek do czegokolwiek przekonują.

A ja lubię naukowe teorie i badania . Szkoda, ze podwzgórza nie da się za życia jeszcze zbadać. Drugi palec, czyli wskazujący, mam krótszy od czwartego w obu dłoniach. Widać to gołym okiem, ale brat  musiał jeszcze wszystko zmierzyć suwmiarką, bo mu zależało na tym żeby wyszło na odwrót. Stety wyszło  tak jak widać gołym okiem .
A o co chodzi z tym wierzchnim kciukiem na splecionych ze sobą dłoniach??

Ostatnio edytowany przez Pakosław (2007-05-15 17:15:39)

Offline

 

#14 2007-05-15 17:14:10

 Pakosław

http://pun.pl/rangi/Multi-Shape/%5Bg5%5Dstars/%5Bg5%5Dstars_5.png

Zarejestrowany: 2007-04-10
Posty: 598

Re: Przyczyny transseksualizmu.

Myślę Karol, że wiele (choć nie wszystko) nas psychicznie łączy, ale Tobie ciężko by było przepostaciowić się fizycznie w "mężczyznę". Pewnie teraz ludzie nie zwracają sie do Ciebie w męskiej formie, więc narazie możesz sobie tylko wyobrazić jak by to było, gdybyś społecznie funkcjonował jako mężczyzna. Ja znam obie role z praktyki, więc mam na te sprawy bardziej praktyczne spojrzenie. W kobiecej roli oprócz szeregu innych nieprzyjemnych doznań, doskwiera mi poczucie zagrożenia, osaczenia, bycia ofiarą, którą można w każdej chwili zaatakować i która nie ma jak się obronić.
W męskiej roli wzrasta mi generalnie poczucie bezpieczeństwa i pewności siebie, a także poczucie sensu istnienia.

Offline

 

#15 2007-05-15 22:44:35

Karol

http://pun.pl/rangi/Multi-Shape/%5Bg5%5Dstars/%5Bg5%5Dstars_5.png

Zarejestrowany: 2006-11-15
Posty: 1233
Gender: tg k/m

Re: Przyczyny transseksualizmu.

Digit ratio... naczytałem się mnóstwa teorii, czasem dziwnie sprzecznych. Mam 0,97(2), co powinno cieszyć, patrząc na średnie dla k i m, ale te wartości wcale nie muszą o niczym świadczyć. Przypomina mi to wróżenie z ręki (mam podręcznik, ale nie nauczyłem się metody, więc nie da rady poprosić kogoś o śliczną rączkę pod pretekstem wróżby ). Kobiety czujące się kobietami też mogą mieć wartości typowo męskie. Raz znajdowano je wśród >>butch<<, innym razem wśród kobiet sportowców: http://www.sciencedaily.com/releases/20 … 201635.htm (one wcale nie muszą być lesbijkami). Co badacz, to nowe odkrycie, zresztą o samym człowieku z jego złożonością ten wskaźnik nic nie powie. To tylko statystyczna tendencja, mówi się też o znaczeniu indywidualnych genów wpływających na jego wartość (w linku, który podałem).

Zgadzam się, Pakosław, ja nie wiem, jak to jest w życiu. Wszystko, co znam, to walka o to, żeby nie zwracano uwagi na mój wygląd i biologiczną płeć. Łudzę się, że wszyscy to rozumieją, ale wiem, że płeć wpływa na całe życie. Skala niezrozumienia zaskoczyła mnie już wiele razy. Muszę się lepiej stylizować, żeby nawet ci najbardziej uparci, którzy sądzą po pozorach, zobaczyli.

Czasem kobiety patrzą na mnie z lekkim zdziwieniem, uśmiechają się, mimo to jednak cały czas na "pani". Niestety żadnych pomyłek w tym względzie.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora