T R A N S G E N D E R Y Z M

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Komputery

#46 2007-04-16 23:03:29

Karol

http://pun.pl/rangi/Multi-Shape/%5Bg5%5Dstars/%5Bg5%5Dstars_5.png

Zarejestrowany: 2006-11-15
Posty: 1233
Gender: tg k/m

Re: Transgenderyzm, a transseksualizm nieoperacyjny. Definicje.

Aniu, przemyślałem to, co napisałaś. Może źle rozumiem zdanie "czuć się mężczyzną/kobietą", bo dla mnie jest w tym zdaniu sprzeczność z definicją mężczyzny/kobiety, jeśli ktoś mówi, że czuje się przedstawicielem płci innej niż biologiczna. Co innego utożsamiać się z grupą, czuć=wiedzieć, że się ma się z nią wiele wspólnego. Ale może to jest to samo i nazywa się poczuciem tożsamości, stąd słowo "czuć się".

Offline

 

#47 2007-04-16 23:14:20

Oskar

http://pun.pl/rangi/Multi-Shape/%5Bg5%5Dstars/%5Bg5%5Dstars_5.png

Zarejestrowany: 2007-01-13
Posty: 181

Re: Transgenderyzm, a transseksualizm nieoperacyjny. Definicje.

A ja znałem takich co żyli zdrowo i poumierali w wypadkach i takich co pół życia w rowach przespali pijani jak trupy, a teraz będąc już dobrze po dziewięćdziesiątce jeszcze do wsi na rowerku na piwko przyjeżdżają

Offline

 

#48 2007-04-16 23:56:13

Lalka

http://pun.pl/rangi/Multi-Shape/%5Bg5%5Dstars/%5Bg5%5Dstars_5.png

8106154
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2006-11-18
Posty: 87
WWW

Re: Transgenderyzm, a transseksualizm nieoperacyjny. Definicje.

Karol napisał:

Aniu, ja nie rozumiem, jak można "czuć się" kimś. Można być blondynem lub brunetem, ale czy można się nim czuć. Raczej się nim jest i nic się w związku z tym nie czuje. Można przyjąć jakąś prawdę o sobie lub o świecie, ale jak można ją "czuć". Ja nie przyjmuję prawdy o moim byciu kimś tam bez dowodu. Skąd mam to wiedzieć? Skąd mam wiedzieć, kim jestem?

Karolu, zaskoczyłes mnie. Ja CZUJĘ się kobietą, CZUJĘ się blondynka, CZUJĘ się wysoka, CZUJĘ się dosyć szczupła. Tak, ja to czuję, czuję swoją płeć.


Bo każdy ma prawo być sobą...

Offline

 

#49 2007-04-17 00:01:18

Oskar

http://pun.pl/rangi/Multi-Shape/%5Bg5%5Dstars/%5Bg5%5Dstars_5.png

Zarejestrowany: 2007-01-13
Posty: 181

Re: Transgenderyzm, a transseksualizm nieoperacyjny. Definicje.

Lalka, a jak się przefarbujesz na rudo to sie nadal czujesz blondynką czy już wtedy czujesz się jak ruda...?

Offline

 

#50 2007-04-17 11:32:26

 Pakosław

http://pun.pl/rangi/Multi-Shape/%5Bg5%5Dstars/%5Bg5%5Dstars_5.png

Zarejestrowany: 2007-04-10
Posty: 598

Re: Transgenderyzm, a transseksualizm nieoperacyjny. Definicje.

Mi też się Karolu nie chce kłócić i rozkręcać wątku o lekarzach dobrych, złych, czy jakichkolwiek innych ;>.
A pamięć mi coraz bardziej szwankuje chyba, bo pomyliłem tytuły gazet. Chodzi o artykuł z Rzeczpospolitej
z 28 września 2006, pt. "Marskość można cofnąć". Spróbuj do niego dotrzeć za pomocą netu albo bibliotek, bo ja nie dysponuję skanerem. Leczenie marskości wątroby przy pomocy sulfasalazyny jest jeszcze w fazie eksperymentów, które z tego co wyczytałem, wróżą sukces temu lekowi.

Offline

 

#51 2007-04-17 17:44:07

Karol

http://pun.pl/rangi/Multi-Shape/%5Bg5%5Dstars/%5Bg5%5Dstars_5.png

Zarejestrowany: 2006-11-15
Posty: 1233
Gender: tg k/m

Re: Transgenderyzm, a transseksualizm nieoperacyjny. Definicje.

Pakosław napisał:

Leczenie marskości wątroby przy pomocy sulfasalazyny jest jeszcze w fazie eksperymentów, które z tego co wyczytałem, wróżą sukces temu lekowi.

Dzięki, Pakosław, dotarłem do artykułu w archiwum gazety online, płatnym niestety, więc nie da się wrzucić linku bezpośredniego, ale podam przynajmniej link do anglojęzycznego tekstu na ten temat:

http://www.medicalnewstoday.com/healthn … wsid=52735
Stamtąd:

If human trials show similar results, it could mean treating and-stage patients with Sulphasalazine rather than having them undergo a liver transplant. The scientists say they will start trials with heavy drinkers who no longer drink, but whose livers are not able to recover on their own.

Te badania były przeprowadzane na zwierzętach, zanim metoda zostanie zweryfikowana i włączona do standardów leczenia, minie wiele czasu i mnóstwo osób zginie nie doczekawszy się na przeszczep, dla którego alternatywą mogłaby być taka terapia.

Badania na ludziach mają objąć alkoholików, którzy przestali pić alkohol, czyli nie istnieje narażenie na czynnik uszkadzający. U stale narażonych działanie leku może nie być wystarczająco skuteczne.

W eksperymentach sulfasalazyna odwraca włóknienie, czyli powoduje zanikanie blizn łącznotkankowych, marskość to poza włóknieniem zniszczenie struktury zrazików i naczyń wątroby (to również ważne, bo zmniejsza się powierzchnia sumy przekrojów naczyń, wytwarzają się połączenia między naczyniami wrotnymi, a żyłami wątrobowymi, co upośledza przepływ krwi przez wątrobę). Po zniknięciu blizny miąższ wątroby może się zregenerować, ale nie struktura naczyniowa, więc uważam oficjalną definicję marskości jako procesu nieodwracalnego za niezagrożoną. Dla potwierdzenia:

Z http://www.blackwell-synergy.com/doi/ab … alCode=jgh

After septa are resorbed cirrhosis is not present according to the histologic definition. However, an early event in the formation of cirrhosis is obliteration of small portal and hepatic veins; regeneration of these veins is necessary to complete the process of reversal of cirrhosis.

Pacjent może zginąć również z powodu powikłań marskości, w tym raka wątrobowokomórkowego.

Offline

 

#52 2007-04-18 16:41:11

 Pakosław

http://pun.pl/rangi/Multi-Shape/%5Bg5%5Dstars/%5Bg5%5Dstars_5.png

Zarejestrowany: 2007-04-10
Posty: 598

Re: Transgenderyzm, a transseksualizm nieoperacyjny. Definicje.

To pozostaje jedynie dbać o wątróbsko, żeby długo służyło i komfortowo się żyło : ). Od dziś nikt mnie już nie namówi nawet na piwo bezalkoholowe. Poprzestanę tylko na rutinoscorbinie, jeśli chodzi o farmaceutyki, i tylko w małych ilościach ; )... no i próby wątrobowe będę sobie robił co pół roku ; ).

Offline

 

#53 2011-02-14 18:01:25

 Kamila

Kocica (-:

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2010-09-26
Posty: 5
Gender: inter-kobieta

Re: Transgenderyzm, a transseksualizm nieoperacyjny. Definicje.

Co do chcenia operacji lub niechcenia mogę się wypowiedzieć w temacie - jak ja to odczuwam.

Nie uważam swoich narządów płciowych jako nieodpowiednich (nie czuję do nich odrazy). Inaczej byłoby gdybym przed dokonaniem zmian, głównie prawnych, wyglądała jak mężczyzna - gdyby efektem posiadania takich, a nie innych narządów było zniszczenie mojego ciała wtedy czułabym duży dyskomfort z powodu ich posiadania i dążyłabym do ich zoperowania.
Jakie są powody innych osób (w tym mężczyzn) - nie mam wiedzy na ten temat. Może po prostu warto zaprosić tutaj takie osoby i poprosić o wypowiedź?

Offline

 

#54 2011-02-15 13:51:10

 Wendigo

http://pun.pl/rangi/Multi-Shape/%5Bg5%5Dstars/%5Bg5%5Dstars_5.png

Zarejestrowany: 2008-03-12
Posty: 544
Gender: ts k/m
WWW

Re: Transgenderyzm, a transseksualizm nieoperacyjny. Definicje.

A ja co do chcenia czy niechcenia operacji powiem, że takie rzeczy moim zdaniem często przychodzą z czasem, dlatego też nie uważam, żeby było coś niewłaściwego w tym, że ktoś całkiem przed leczeniem nie chce lub w ogóle nie myśli o operacjach, też niezbyt myślałem. Na początkowym etapie ważniejsze są inne rzeczy (jak np. bycie postrzeganym zgodnie ze swoimi odczuciami, zmiana dokumentów). Z czasem jednak operacje stały się dla mnie niezbędne i jestem bardzo szczęśliwy, że mogłem je przejść


"Kiedy się dorosło w niewłaściwym ciele, myślę że to nie pozostawia bez śladu..."
***
"Ludzie nie dbają o to, co mówi się o mnie czy o tobie. Myślą o sobie, od śniadania do kolacji. Bardziej przejęliby się niewielkim bólem głowy niż wiadomością o mojej czy twojej śmierci."

Offline

 

#55 2011-02-16 11:50:27

Karol

http://pun.pl/rangi/Multi-Shape/%5Bg5%5Dstars/%5Bg5%5Dstars_5.png

Zarejestrowany: 2006-11-15
Posty: 1233
Gender: tg k/m

Re: Transgenderyzm, a transseksualizm nieoperacyjny. Definicje.

Ludzie są różnorodni. Dawniej potrzebowałem klasyfikacji, żeby widzieć w świecie pewną harmonię. Teraz już jej nie potrzebuję.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora